To było po prostu… przemiłe spotkanie… bez pośpiechu… z magiczną nicią porozumienia… jak kobieta z kobietą… matka z matką…
Najbardziej zależało mi na ukazaniu wyjątkowości i piękna tego czasu, poczucia spokoju, radości, zaciekawienia i oczekiwania… bo przecież za chwilę wszystko się zmieni…